Przed snem zamknęłam oczy i zaczęłam wspominać. Wspaniałe uczucie. Oczywiście, nie tylko ta piosenka kojarzy mi się z Austrią. A właśnie, jak wiecie, byłam we wtorek w kinie na "Bitwie pod Wiedniem". Słyszałam, że nie jest to dobry film , ale pomyślałam - może nie będzie tak źle... No cóż... ... Jednak było. Szczerze? Najgorszy film na jakim byłam. Okropna grafika, o reszcie nie wspomnę. Wczoraj, za to obejrzałam film pt."Super 8". Byłam na nim w zeszłym roku w kinie z koleżanką. Poprawił mi humor, po nieudanym seansie.
W następnym poście, pokaże wam zdjęcia z Hamburga, oczywiście z muzyką. Pozdrawiam gorąco w te chłodne dni i zapraszam do oglądania i komentowania.
Pati