środa, 20 lutego 2013

Gangnam style, Trip part I

Hej! Kto by pomyślał, że zaczął się już ostatni tydzień wolności. Czas za szybko leci. :( W ferie chciałam dodawać posty częściej, ale niestety to nie są święta, kiedy jestem cały czas w domu. Rodzice zrobili mi i mojemu bratu niespodziankę. W niedzielę pojechaliśmy z przyjaciółmi rodziców i ich synkiem, do Warszawy. Zwiedzaliśmy Centrum Nauki Kopernik. Było wspaniale! Naprawdę kapitalnie! Pokażę parę zdjęć. Krótko mówiąc, jest to miejsce, w którym się uczysz, dowiadujesz się wielu różnych ciekawostek i sam robisz eksperymenty. Później pojechaliśmy do przepysznej restauracji "Akademia Smaku" na Krakowskim Przedmieściu. Nie byłabym sobą, gdybym nie odwiedziła Starbucks'a. Zrobiliśmy tam małe zakupy. Ja, kupiłam sobie kubek i mój ulubiony Mango Juice. No i oczywiście piliśmy pyszne kawy. Najlepszą okazała się kawa "zimowa" - latte z bitą śmietaną, sokiem jabłkowym i cynamonem posypana pyszną ciasteczkową  kruszonką. Perfekcyjne zakończenie dnia. :) W następnym poście, będzie druga część niespodzianki. Teraz na koniec parę zdjęć i piosenka... Tak, tytuł to Gangnam style. Spokojnie, jeszcze nie zwariowałam na tyle, żeby na blogu wstawić tą jakże wspaniałą piosenkę. :) Jest to najwspanialszy cover jaki słyszałam. Znalazłam przez zupełny przypadek. Bardziej podoba mi się, niż oryginał. :) Wspaniały duet:


Na koniec, zdjęcia:







Lubię takie rzeczy :) 



Jedno zdjęcie z restauracji ;) 

Oni są naprawdę kochani. Mój ulubiony mango juice  :)


To wszystko. W następnym poście, drugi dzień ferii. Życzę miłego wypoczynku. Korzystajcie, ponieważ niedługo się skończy.

                                                                           Pati

czwartek, 14 lutego 2013

Big girls don't cry

Hej! Dzisiaj Walentynki! Mimo to, że jestem singielką, kocham to święto! W walentynkowy wieczór oglądam romantyczne filmy, seriale i słucham muzyki. A dzisiaj, spędziłam to święto aż z dwoma mężczyznami. :) Cóż... Chyba ważny jest fakt, że byli to mali mężczyźni. Dokładniej mój kochany brat i jego przyjaciel. Wspaniały dzień, spędzony na siedzeniu na kanapie, z towarzyszami po obydwu stronach, oglądaniu zwariowanych filmów, z wielką miską popcornu, graniem w gry, zajadaniu się pączkami, jogurtinkami jagodowymi i pysznymi bułeczkami serowymi. Krótko mówiąc, mogę tak spędzać walentynki co rok, z moimi kochanymi "mężczyznami". Teraz piosenka, która jest... No jaka może być w walentynkowy wieczór? Romantyczna. :)


Życzę mile spędzonej reszty wieczoru, tym zakochanym, tym samotnym i tym, którzy nie obchodzą tego święta. I na koniec, parę zdjęć i szkiców, które niedawno wykonałam.



Żeby naszkicować Buddhe, nigdy bym nie wpadła. Poprosił mnie o to pewien niemiecki kolega Dexter :) Z tego co wiem, to mu się to spodobało :) 

Haha, wesołych walentynek :) 


Ta balerina zostanie przeze mnie naszkicowana :)

Wspominałam o pączkach?



Tyle na dziś! Zapraszam do komentowania i zaglądania. Pozdrowienia :)

                                                                                                      Pati

                                                       

wtorek, 5 lutego 2013

Colours

Hej! Znowu zniknęłam na pewien czas, ale uwierzcie mi, to co było przez ostatnie tygodnie wykończyło mnie i szczerze mówiąc, nie miałam pomysłu na posta. Codziennie kartkówka, pytanie albo sprawdzian, jeszcze mój dodatkowy niemiecki, angielski i basen... Na prawdę nie miałam siły. A teraz pierwsza dedykacja, ponieważ niestety mam pierwszeństwo. :) Chcę zadedykować piosenkę mojemu tacie, który w piątek, 1 lutego obchodził wyjątkowe urodziny.

  Tatusiu, wiem, że trochę późno, ale chciałam ci zrobić niespodziankę. Zaglądasz na mojego bloga, więc na pewno Cię to zaskoczy. Z okazji urodzin (które już minęły), życzę ci zdrowia, wiesz... zdrowie jest najważniejsze, szczęścia, pomyślności, spełnienia tych najskrytszych marzeń. Jesteś dla mnie bardzo ważny. Dzięki Tobie, słucham muzyki, która daje mi szczęście, dzięki tobie inaczej patrzę na świat, kiedy mam złe dni, pocieszasz mnie, a widząc twój uśmiech mnie samej chce się uśmiechać. I choć czasem sprawiam ci przykrość, to wiem, że mnie kochasz. Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego. Specjalnie dla Ciebie, piosenka która zapoczątkowała moją przygodę z trójką. Kocham Cię.



Jejku, to tyle na dziś. Przypominam o dedykacjach i zaglądaniu. Na koniec parę zdjęć, które ostatnio zrobiłam.
















Zostały jeszcze trzy dni szkoły, więc życzę wam żeby jak najszybciej zleciały. Pozdrowienia.

                                                                                      Pati