piątek, 23 sierpnia 2013

BVB, Austria part IV

Hej! No tak, ten dzień, to znaczy 13 lipca 2013, był dla mnie dniem doskonałym. Miałam zaszczyt być na meczu Borussi Dortmund. Spotkaliśmy tam Polaków. Wielu Polaków.  Mecz odbył się w miejscowości Altach, 40 minut drogi od Bregenz. Jak moglibyśmy nie pojechać. Ze wszystkich fanów moja rodzina krzyczała najgłośniej do Kuby. Jednak on nas nie widział i nie słyszał, ponieważ miał założone słuchawki. Gdyby nie to, że rozmawiał z Reusem, który akurat patrzył w naszą stronę, to mógłby nas nie zobaczyć. Marco uśmiechnął się, szturchnął Kubę i wskazał naszą rodzinę palcem. Najlepsza chwila w moim życiu. Później Kuba nam pomachał. Nie było możliwości zrobienia zdjęć po meczu, ale trudno. Na pewno będę miała jeszcze okazję. :) Złe wrażenie zrobił na mnie Lewandowski. Nie spojrzał w stronę fanów. Odwrócił głowę. Cóż. Zostawiam was ze zdjęciami. :D










                                                Tutaj Marco wskazuje na nas palcem.
 
                                                               A tu macha nam Kuba.
 







                                                         Podoba mi się ten tatuaż. :)
 





















                                                Tutaj pijany kolega spada za barierkę.
 
                                                      Tutaj wrócił na swoją pozycję.
 

Ostateczny wynik.
 
Szczerze, był to mój pierwszy mecz piłki nożnej. Wspaniałe wrażenie zobaczyć na żywo zawodników, których cały czas oglądałam w telewizji. :) to tyle, pozdrowienia. 

                                                                                                 Pati

You don't have a clue, Austria part III

Hej! Dzisiaj parę zdjęć z basenu w Bregenz. Za to w następnym poście pojawią się zdjęcia z najlepszego dnia w moim życiu. Spełniło się moje jedno z największych marzeń. :) Baseny w Bregenz są wspaniałe, a dodatkowy urok daje im widok na jezioro Bodeńskie. Zdjęcia z mojej drugiej podróży, będą po następnym poście. ;)
 
 
 






















Trochę mało zdjęć, ale za to w następnym poście będzie ich bardzo dużo. :) Pozdrowienia.

                                                                                          Pati