To nie oczy malują mi świat, tylko uszy, dzięki którym słyszę muzykę.
piątek, 26 lipca 2013
When a blind man cries, part 6/7
Uznałam, że nie ma sensu pokazać parę zdjęć Kuby. Dlatego, kiedy tylko skończę opowieści z Hamburga i rozpocznę sprawozdanie z Austrii, będzie mała niespodzianka. Ostatni dzień w Hamburgu chciałam wykorzystać na 100%. Kupiłam sobie na pamiątkę koszulkę z Hard Rock Cafe, poszliśmy na kawę do Starbucks'a, i na duże lody. Ogólnie całodniowy spacer, a wieczorem poszliśmy na diabelski młyn, który w zeszłym roku był nieskończony..
A na kolacje falafele.
To tyle, jutro post kończący podróż z Hamburga i zaczynam wakacje w Austrii. Przypominam o głosowaniu. Pozdrowienia :)
super wygląda ten diabelski młyn :)
OdpowiedzUsuń