Hej, hej i witam. Nareszcie weekend. Ten tydzień był dla mnie naprawdę bardzo wyczerpujący. Kartkówki, sprawdziany. No cóż, ale we wtorek miałam wycieczkę klasową i było naprawdę super. Najgorszy jednak był piątek, ale kiedy tylko przekroczyłam próg szkoły, w podskokach pobiegłam do domu. Jak ja to mówię, najgorsze jest pierwszych pięć dni po weekendzie. :) Dzisiaj druga dawka zdjęć z Austrii. Pokażę wam, jaka jest miejscowość Bregenz. W następnym poście pokaże wam już ostatnie zdjęcia z wakacji.
Z leżaka na basenie był naprawdę śliczny widok.
Moje ukochane szaszłyki, które sprzedawane były przez Polaków, którzy od 20 lat mieszkają w Austrii.
To tyle, mam nadzieję, że zdjęcia wam się spodobały. Chciałabym jeszcze przypomnieć o słuchaniu listy przebojów trójki. Na 5 miejscu jest piosenka Triggerfinger- I Follow Rivers. To tyle. Pozdrowienia.
Pati
świetne zdjęcia, zwłaszcza to z falą. Wygląda to tak, jakby ruch na chwilę ustał :) i jeszcze to słońce odbijające się w tafli wody... :) cudne !
OdpowiedzUsuńDziękuję. : ) Mi też się najbardziej podoba.
Usuń